piątek, 1 sierpnia 2014

Boszkowo

        Hej. Tydzień temu byłam z rodziną w Boszkowie. Niewielkie miasto, ale strasznie zatłoczone. Od rana na "plaży" praktycznie nie ma miejsca, a jest tam kilka "plaż". Plaż w cudzysłowiu, ponieważ nad jeziorem jest po prostu trochę piasku i trawy, a nie jakaś wielka plaża jak nad morzem. Mi to wcale nie przypomina plaży, no ale cóż. W dzień wszyscy na "plaży", a wieczorem miasto ożywa. Wszędzie knajpy, pensjonaty, automaty, LUDZIE! Tak... ludzie. Nienawidzę po prostu nienawidzę tłumu, kiedy nie można przejść, wszyscy cię potrącają, a małe dzieci patrzą za siebie i na ciebie wpadają, a na dodatek ich rodzice patrzą jakby to była twoja wina. No po prostu nienawidzę.

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz